Zarówno sezon granatów, jak i jabłek w Turcji trwają pełną parą. Według jednego z eksporterów zarówno granatów, jak i jabłek będzie w tym roku mniej,  co może prowadzić do wyższych cen.

W przypadku granatów producenci spodziewają  się w tym roku owoców dobrej jakości. Mają nadzieję, że zarówno plantatorzy, jak i eksporterzy będą mieli wspaniały sezon. Ze względu na to, że pory roku wydają się być coraz trudniejsze z roku na rok, na niektórych obszarach uprawnych w okresie kwitnienia mamy do czynienia z mrozem. Mając to na uwadze, możemy powiedzieć, że oczekuje się, że całkowita wielkość plonów będzie w tym roku niższa. Niższe ilości będą skutkowały wyższymi cenami granatów tureckich. Głównymi rynkami zbytu są dla Turcji  kraje europejskie i Rosja.

Oprócz sezonu na granaty w pełni trwają zbory jabłek. Producenci są zadowoleni z jakości zbiorów. Sezon jabłkowy w Turcji właśnie rozpoczął się od zbiorów odmiany Gala, 4 do 5 tygodni wstecz. W tym roku jakość plonu jest lepsza pod względem koloru dzięki dobrym deszczom uzyskanym przed zbiorami. Z drugiej strony ilość plonów Gala jest mniejsza niż oczekiwano. Konkurencja na rynku jabłek jest ostra, a do tego ceny jabłek w sadach są wyższe niż w zeszłym sezonie. Obecnie popyt nie jest zbyt duży. Oczywiście dobre jakościowo jabłka są zawsze pożądane przez  klientów, ale ze względu na nakładanie się produkcji jabłek w różnych krajach popyt jest dzielony na różne rynki.

W przypadku jabłek głównym rynkiem zbytu są Indie, ponieważ istnieje tam duży popyt na jabłka. Ważnymi rynkami są również kraje Dalekiego Wschodu i Bliskiego Wschodu. Największa sprzedaż dotyczy odmiany Red Delicious, Gala i Granny Smith.

Źródło: www.freshplaza.com

W Niemczech, wrzesień to nie tylko początek zbiorów ziemniaków, które w zależności od odmiany mogą trwać do połowy października, ale także miesiąc, w którym przed erą koronawirusa w wielu miejscach odbywały się popularne festiwale ziemniaków.

Rolnicy z Dolnej Saksonii produkują prawie 50 procent ziemniaków w Niemczech na 115 400 hektarach w 2021 roku. W Niemczech ziemniaki będą uprawiane na nieco ponad 259 000 hektarów w 2021 roku, według wstępnych danych Agrarmarkt-Informations-Gesellschaft (AMI), co stanowi 4,2 procentowy spadek areału w porównaniu do roku 2020, kiedy uprawiano ziemniaki na 273 500 ha. Obszar nasadzeń ziemniaków w Dolnej Saksonii również skurczył się o prawie 7000 ha w porównaniu z rokiem poprzednim ( 2021 r –  122 200 ha.)

Według Kartoffel-Marketing-Gesellschaft (KMG), ziemniak jest zdecydowanie najlepiej sprzedającym się warzywem w niemieckich sklepach. Obywatele niemieccy konsumują ponad 64 kilogramy na mieszkańca – jako dodatek do dań mięsnych, ale także jako wegetariańskie lub wegańskie „superfood”.Ziemniak to warzywo, które praktycznie nie zawiera tłuszczu, a dużo błonnika, białka, witamin i minerałów.

Podczas pandemii w 2020 r. ziemniaki doświadczyły prawdziwego boomu w Niemczech w porównaniu z 2019 r. Przy 146 000 ton metrycznych (t) prywatne gospodarstwa domowe kupiły największe ilości ziemniaków stołowych zarówno w marcu 2020 r., jak i marcu 2021 r., tj. 147 000 ton. Według AMI popyt nieco spadł w 2021 r., ale nadal był powyżej poziomu sprzed pandemii na poziomie 97 000 ton we wszystkich miesiącach z wyjątkiem sierpnia. Promocje sprzedawców żywności odwróciły bieg wydarzeń, dzięki czemu w 31. tygodniu kalendarzowym sprzedano więcej ziemniaków niż kiedykolwiek od końca maja.

Źródło: www.freshplaza.com

Według analityków EastFruit, uczestnicy chińskiego rynku świeżych jabłek spodziewają się trudnego sezonu. Pomimo prognoz USDA o możliwym spadku zbiorów jabłek w Chinach, lokalne źródła mówią o prawdopodobnym wzroście produkcji. Sytuację pogarsza fakt, że jabłka letnie w Chinach w 2021 r. były sprzedawane po rekordowo niskich cenach, biorąc pod uwagę duże zapasy zbiorów jabłek w 2020 r. w krajowych magazynach owoców. W związku z tym jabłka z magazynu były sprzedawane po stosunkowo niskich cenach, konkurując z odmianami letnimi według analityków EastFruit.

Odkąd chińscy rolnicy zaczęli dostarczać jabłka Gala na targi na przełomie lipca i sierpnia, sytuacja w sierpniu tylko się pogorszyła, a ceny pozostały na rekordowo niskich poziomach. Rolnicy często otrzymywali mniej niż 0,2 USD za kg za dobrej jakości jabłka letnie, a kupujący płacili nie więcej niż 0,10 USD za kg za jabłka o małych rozmiarach.

Pomimo niskich cen przez cały sezon, Chiny zdołały zwiększyć eksport jabłek o zaledwie 2% w porównaniu z sezonem 2019/29 do 1,1 mln ton. Był to najwyższy wolumen eksportu w ostatnich trzech sezonach, ale był znacząco niższy od eksportu w sezonach 2016/17 i 2017/18. W tamtych latach Chiny wyeksportowały 22-24% i prawie 260 tys. ton jabłek więcej niż w sezonie 2020/21.

Import jabłek do Chin w zeszłym sezonie był również rekordowo niski od wielu lat – tylko około 69 tys. ton. Nie uratowało to jednak sytuacji. Wydaje się, że nie znaleziono alternatywy dla rynku rosyjskiego, do którego dostęp dla chińskich eksporterów jabłek jest nadal zamknięty.

Komplikuje to niekorzystna sytuacja na rynku koncentratów jabłkowych, gdzie Chiny są największym producentem i dostawcą. W ostatnich latach odtworzone soki nie są już uważane za zdrowy produkt i tracą konsumentów na całym świecie, a ich miejsce zajmują inne napoje. W związku z tym nawet sprzedaż jabłek do przetworzenia na koncentrat po przystępnej cenie jest teraz bardziej skomplikowana.

Źródło: www.freshplaza.com

Pierwsze zbiory cytryny Primofiori w sezonie 2021/2022 rozpoczynają się już w tym tygodniu w regionie Murcia, głównym obszarze produkcji cytrusów w Hiszpanii.

Po kampanii 2020/2021 z rekordowymi zbiorami, Ailimpo (Międzyprofesjonalne Stowarzyszenie Cytryny i Grejpfruta) przewiduje, że hiszpańskie zbiory spadną do około 1 035 000 ton; spadek o 23%, który jest związany z wpływem niekorzystnych warunków pogodowych w 2021 roku.

Zaczęto już zbierać pierwsze owoce, a eksport planowany jest od pierwszego tygodnia października. Na stałe ilości eksportowe można liczyć od  trzeciego tygodnia października. Producenci podkreślają, że będą dostarczać świeży produkt o wystarczającej jędrności i jakości soku.

Chociaż na rynkach wciąż znajdują się zapasy z półkuli południowej, zwłaszcza z RPA, dyrektor organizacji międzybranżowej José Antonio García, jest przekonany, że nie będzie silnego pokrywania się z nową hiszpańską produkcją. „Cytryny sprowadzane z półkuli południowej należą do innej kategorii produktów. Są bardziej miękkie ze względu na ich przejrzałość; produkt stary pod względem świeżości i jakości. My natomiast dostarczymy cytrynę, która będzie się wyróżniać za świeżość” – mówi. „Dlatego nie ma sensu komercyjnego przedłużanie zagranicznej kampanii cytryny w październiku, kiedy hiszpańskie cytryny są już dostępne. Cały sektor musi pracować, aby zapewnić uporządkowane przejście między dwiema półkulami”.

Tymczasem Turcja odzyskuje w tym roku zwykłe ilości cytryn Interdonato po ubiegłorocznym spadku produkcji. „W nadchodzących tygodniach zobaczymy, jak duży wpływ na rynek europejski, zwłaszcza w krajach wschodnich, będzie miała zwiększona obecność tureckich cytryn. Jednak tureccy eksporterzy wciąż mają problem do rozwiązania, ponieważ w zeszłym sezonie wiele partii tureckich cytryny i grejpfrutów zostały odrzucone w kontrolach ze względu na wykrycie pozostałości pestycydów w stężeniach przekraczających maksymalny dopuszczalny limit, określony przepisami wspólnotowymi.”

Poprawa sytuacji kryzysu zdrowotnego prowadzi również do bardziej optymistycznych prognoz dla marketingu. Jest realna szansa na ożywienie konsumpcji w kanale gastronomicznym. Również nieznaczny spadek produkcji cytryn Primofiori może zmniejszyć presję na sprzedaż.  Jest również nadzieja na utrzymanie wskaźników spożycia cytryn, które wzrosły już w ostatnich dwóch sezonach w Europie ze względu na Covid-19.

Źródło: www.freshplaza.com

Federacja Producentów Owoców wyraziła zaniepokojenie zagrożeniem, jakie wirus nekrotycznej plamistości wiśni stwarza dla chilijskiego przemysłu wiśniowego, ponieważ może spowodować utratę plantacji i części międzynarodowego rynku, który kupuje ten produkt.

W wywiadzie dla gazety La Tribuna prezydent Fedefruty, Jorge Valenzuela, powiedział, że chociaż częstość występowania wirusa w kraju jest nadal badana, już badali wiśnie, które mają wirusa, aby go powstrzymać i kontrolować. „Wirus ten stale znajduje się w owocach, ale nie zawsze wykazuje objawy” – stwierdził Valenzuela.

„Fedefruta współpracuje ze stowarzyszeniem eksporterów i Służbą Rolniczą i Hodowlaną (SAG), aby nauczyć producentów, jakie są objawy tego wirusa, aby mogli go zidentyfikować i wiedzieć, jak go leczyć” – podkreślił. Umożliwi to producentom przeprowadzenie testów w celu wykrycia wirusa na czas i powstrzymania jego rozprzestrzeniania się w różnych nieruchomościach rolnych, które mogą zmierzyć się z tym problemem.

Jednak jedną z największych trudności, z jakimi boryka się Fedefruta, jest to, że nadal nie ma metody leczenia wirusa. Dlatego producenci powinni usuwać z sadów drzewa wykazujące jakiekolwiek objawy. Federacja zaproponowała pewne wytyczne, aby stawić czoła tej chorobie rolniczej w uprawach: „Zdrowe drzewa mogą lepiej bronić się przed wirusem, jeśli mają dobre zarządzanie agronomiczne”. Dlatego zalecają utrzymanie sadów w dobrych warunkach sanitarnych, jako pierwszego środka do walki z wirusem.

Lider związkowy poprosił też producentów rolnych, aby nie wpadali w panikę. Główny odbiorca, czyli Chiny wprowadził w związku z wirusem pewne ograniczenia, więc żeby później nie było problemów z tym krajem, trzeba wspólnie dokonać odpowiednich wyborów.

Valenzuela podkreślił wspólne prace prowadzone przez chilijskie Stowarzyszenie Eksporterów Owoców AG (Asoex), Fedefruta (Krajową Federację Związków Zawodowych Producentów Owoców) i rząd chiński w celu jak najszybszego wyeliminowania choroby.

Źródło: www.freshplaza.com

Dla grzybiarzy to najlepszy czas.  Chodzenie po lesie relaksuje i odpręża, a jeszcze i korzyści z takiego relaksu mogą być bardzo duże. Któż z nas nie lubi zapachu suszonych grzybów w pierożkach czy kapuście? Są zwolennicy grzybków marynowanych lub duszonych z cebulką i śmietanką. Tak więc czas na grzybobranie. Chciałam tym razem napisać parę słów o rzadkich grzybach jadalnych, które  udało mi się tego roku znaleźć.

Piaskowiec modrzak Gyroporus cyanescens. Kapelusz dorasta od 3 do 12 cm średnicy. Początkowo jest półkulisty, wypukły, rosnąc dalej staje się poduchowaty i raczej spłaszczony. Powierzchnię ma matową, jakby włóknistą i pilśniową, koloru piaskowego, ochrowego, kremowego, czasami prawie białego. Od spodu ma białawe albo żółtawe rurki z porami, które po dotknięciu czy uszkodzeniu natychmiast zmieniają kolor na błękitny. Trzon wysoki na 5 – 12 cm i gruby na 3 cm. W górnej części zwykle cieńszy, a na dole  zgrubiały. Kolor podobny do koloru kapelusza. Na powierzchni dolnej filcowaty, wyżej gładki z wyraźnym zgrubieniem.  U młodziutkich grzybów pełny, twardy, ale szybko robi się w środku watowaty i tworzą się w nim komory dobrze widoczne po przekrojeniu. Miąższ kruchy, jędrny, szczególnie w kapeluszu. Kolor miąższu biały, białawy, żółtawy – wszystkie części po przekrojeniu albo uszkodzeniu szybko zmieniają kolor na błękitny a nawet atramentowy. Smak i zapach niewyraźne. Ze względu na pilśniową powierzchnię kapelusza, komorowaty trzon i przebarwienia pomylenie z innym gatunkiem jest bardzo mało prawdopodobne. Piaskowiec modrzak nadaje się do różnych rodzajów dań , traktowany podobnie jak borowiki. Ususzony ma kolor niebieski i traci go podczas obróbki cieplnej.

Piaskowiec kasztanowaty Gyroporus castaneus.  Owocnik początkowo kasztanowaty, rdzawo brązowy, cynamonowo brązowy, z wiekiem jaśniejszy, słomkowy do ochrowego. Kapelusz piaskowca kasztanowatego, podobnie jak modrzaka, dorasta od 3 do 12 cm średnicy. Początkowo jest półkulisty, potem wypukły i spłaszczony, stary zaś jest wklęsły. Powierzchnia sucha, matowa, gładka lub omszona, brzeg ostry.Pory początkowo białe, z wiekiem blado cytrynowo żółte, drobne, poniżej 1 mm średnicy.Trzon jest barwy kapelusza lub trochę jaśniejszy; początkowo pełny, ale wkrótce pusty, bardzo kruchy, gładki lub nieco filcowaty. centralny lub ekscentryczny, nieregularnie cylindryczny lub maczugowaty, różnie powyginany, powierzchnia sucha.Miąższ białawy do kremowego, nie błękitniejący, za młodu twardy, jędrny, u starszych okazów kruchy. Smak łagodny, zapach niewyraźny.

Piaskowce są raczej trudne do pomylenia. Piaskowiec kasztanowaty i piaskowiec modrzak, należą do rzadkości świata grzybów. W wielu okolicach w ogóle nie występują. Wydaje się, że z obu gatunków piaskowiec kasztanowaty jest rzadszy i dlatego zasługuje na ochronę. Piaskowce występują od czerwca do października, w lasach liściastych, iglastych i mieszanych, zwykle na glebach piaszczystych. Mimo rzadkości występowania gatunek dopuszczony do obrotu handlowego w Polsce.

Źródło: https://smacznapyza.blogspot.com

W zakończonej kampanii andaluzyjscy hodowcy papryki otrzymali najwyższą średnią cenę z ostatnich czterech kampanii, wynika z danych przygotowanych przez Hortoinfo z Obserwatorium Cen i Rynków Junta de Andalucia.

Średnia cena wszystkich rodzajów papryki w kampanii 2017/2018 wyniosła 0,79 €/kg. W kolejnej kampanii wzrósł do 0,84 euro/kg, a w sezonie 2019/2020 ponownie wzrósł do 0,85 euro/kg. Wreszcie w zakończonej właśnie kampanii producenci otrzymali średnią cenę 0,91 €/kg za wszystkie rodzaje papryki. Jest to cena płacona producentom przy dostawie do magazynu, niezależnie od tego, czy jest to giełda zbożowa, czy inny rodzaj sprzedawcy, bez VAT. Ta koncepcja cenowa nie obejmuje żadnego rodzaju kosztów związanych z obsługą i komercjalizacją produktu, ani żadnej prowizji handlowej.

Analizując ceny według rodzajów papryki w kategorii I, zielona Lamuyo była sprzedawana po średniej cenie 0,73 €/kg w kampanii 2020/2021, podczas gdy czerwona Lamuyo (Kat. I) była sprzedawana po 0,96 €/kg.

Średnia cena zielonej papryki kalifornijskiej w sezonie 2020/2021 wyniosła 0,74 €/kg, wyraźnie wyższa niż średnia cena 0,67 €/kg z poprzedniego sezonu. Czerwona papryka kalifornijska była sprzedawana po średniej cenie 0,92 €/kg, również wyższej niż średnia cena 0,81 €/kg z poprzedniego sezonu. Paprykę żółtą sprzedano w tym sezonie po średniej cenie 0,85 €/kg, czyli o jeden cent drożej niż w sezonie poprzednim, a odmianę pomarańczową po średniej cenie 0,93/kg, takiej samej jak w poprzednim sezonie. pora roku.

Włoska papryka osiągnęła w tym sezonie średnią cenę 0,72 €/kg, mniej niż 0,79 €/kg w poprzednim sezonie.

Średnia cena papryki stożkowej słodkiej wyniosła 1,29 €/kg, czyli o 17 centów więcej niż w poprzednim sezonie.

Wreszcie średnia cena słodkiej papryki przekąskowej w tym sezonie wyniosła 1,72 €/kg, czyli o pięć centów więcej niż w poprzednim sezonie.

Źródło: www.freshplaza.com

Ulewne deszcze i ograniczone nasłonecznienie w Belgii oznaczają, że ziemniaki rosną tam wolniej niż przeciętnie. To był najbardziej deszczowy lipiec od czasu rozpoczęcia pomiarów. A to nie pomaga w dobrym rozwoju ziemniaków. Pocieszające jednaj jest, że w ciągu ostatnich kilku dni nastąpiła pewna poprawa i jest więcej słońca.  Za dwa tygodnie będzie wiadomo, jakie mogą być tegoroczne zbiory i jakie ziemniaki będą zbierane, bo przez te dwa tygodnie ziemniaki mogą „odrobić” straty.

Mniejsze rozmiary oczywiście wpływają na ceny. Obecne lokalne ceny wynoszą około 0,15 euro/kg. Ale te ziemniaki nie są jeszcze duże. Dlatego kupujący decydują się na import ziemniaków o odpowiedniej wielkości. Ta cena wynosi około 0,30 euro/kg.

Kanada i Stany Zjednoczone są znaczącymi producentami ziemniaków. Pytanie, jak potoczą się ich zbiory w tym roku. Tamtejsi rolnicy muszą dużo nawadniać. To z powodu gorącej, suchej pogody. A to podnosi koszty produkcji. Chociaż ogólnie oczekuje się, że plony będą poniżej średniej. Obecny światowy popyt na przetworzone produkty ziemniaczane jest wysoki. I powinien się on utrzymać.

Uwagę należy zwrócić także na niedawny zakaz stosowania inhibitora kiełkowania CIPC.  Zbyt wczesne kiełkowanie to duży problem dla plantatorów. Kiedyś ziemniaki kiełkowały w kwietniu, a obecnie już w marcu, a nawet w lutym.  Teraz, gdy hamowanie kiełkowania CIPC nie jest już dozwolone, wiele krajów i stron w łańcuchu ziemniaków już zaprzestało stosowania tego środka podczas zbiorów w 2020 roku. W związku z tym znacząco zwiększyła się popularność alternatyw. Niektórzy sięgnęli po olejek miętowy, olejek pomarańczowy, badają  również możliwości zahamowania kiełkowania za pomocą etylenu. To dlatego, że etylen jest o wiele tańszy niż jego alternatywy. Ponadto metoda jest bezwonna. Olejki działały dobrze, ale zapach przenikał do ziemniaków.

Źródło: www.freshplaza.com

Sprzedaż ekologicznych ziół idzie nawet lepiej, niż oczekiwano. Przyczyniają się do tego konsumenci dokonujący bardziej świadomych, zdrowszych wyborów. W branży świeżych ziół jest jeszcze wiele do zrobienia.  Trzeba jeszcze bardziej zaakcentować obecność tych produktów w supermarketach. Trzeba poprawić tym samym zaakcentować ich ekologiczną etykietę.

W tej branży prym wiedzie firma Fresh Organic Choice. Ta holenderska firma handlowa oferuje szeroki asortyment ekologicznych ziół. Pochodzą one od hodowców z Holandii i Niemiec i są dostępne od wiosny do jesieni. Zimą większość ziół pochodzi z południowych krajów Europy: Portugalii, Hiszpanii i Włoch. Podstawową ich  działalności są ekologiczne zioła. Posiadają nie tylko dobrze znane odmiany ziół, takie jak mięta, pietruszka i seler. Dostarczają również specjały takie jak tajska bazylia, czerwona bazylia i szczypiorek czosnkowy. Ich mieszanki ziół obejmują popularne zioła rybne i włoskie miksy.

Oprócz ziół posiadają również inne produkty ekologiczne. Należą do nich dymka, groszek cukrowy, fasola, groszek, rzodkiewka i sałata. W ubiegłym roku firma wprowadziła salicornię ekologiczną, która sprzedaje się wyjątkowo dobrze. Fresh Organic Choice będzie zatem dalej rozwijać swoją linię organicznych warzyw morskich.

Wkrótce zamierzają dodać produkty, takie jak koper morski, Oysterleaf, lawenda morska i ewentualnie inne warzywa morskie, aczkolwiek nie należą one jeszcze do asortymentu ekologicznego.

Świeże zioła Organic Choice trafiają do klientów lokalnych i zagranicznych. Zioła ekologiczne sprzedają się szczególnie dobrze w Holandii, Niemczech, Belgii i Skandynawii. Sprzedaż rośnie również we Francji. Firma dostarcza zioła głównie dostawcom detalicznym, hurtowym i branży hotelarskiej.  I to właśnie wielotorowość sprzedaży pomogła firmie przetrwać kryzys związany z pandemią Covid -19.

Innym wyzwaniem, przed którym staje branża świeżych ziół, to coraz bardziej ekstremalne warunki pogodowe. Na przykład w zeszłym roku było bardzo sucho, co wpłynęło na niektóre zioła. Teraz wilgoć stwarza wyzwania pod względem trwałości.

Popularność świeżych ziół ciągle rośnie. Coraz więcej właścicieli firm hotelarskich interesuje się produktami ekologicznymi. Ludzie są coraz bardziej świadomi tego, co kupują i jedzą, zwłaszcza teraz w związku z pandemią COVID-19. Dotyczy to również supermarketów. Sektor ziół ekologicznych rozwija się lepiej niż oczekiwano. Świeże zioła i tak stają się coraz bardziej popularne. Dzieje się tak również dlatego, że w ciągu ostatniego roku znacznie więcej osób zaczęło intensywnie gotować w domu. Wtedy zamknięto restauracje i hotele. Coraz więcej konsumentów korzysta również z pojemników na posiłki. Te prawie zawsze zawierają świeże zioła. Jeśli dania spodobają się , ludzie je kopiują. Dzięki temu mają więcej okazji do inspirowania się różnymi smakami i kombinacjami.

Społeczeństwo ma coraz większą wiedzę na temat ziół. Ale wciąż jest wiele do nauczenia się o ich zastosowaniu i zastosowaniu. Świeże zioła są naturalnymi przyprawami i przyczyniają się do zdrowego stylu życia. Zioła są nie tylko smaczne, ale także zdrowe. Zawierają witaminy, niezbędne minerały, przeciwutleniacze i błonnik.

Źródło: www.freshplaza.com

Hiszpańskie zbiory granatów rozpoczęły się w tym tygodniu od pierwszych odmian o czerwonawej skórce, głównie wczesnych Acco i Smith. Po nich w najbliższych tygodniach pojawią się inne odmiany, takie jak Wonderful, Valenciana i Mollar.

Zbiory zaczynają się nieco wcześniej niż zwykle, a plony są wyższe niż w zeszłym roku, więc w tym sezonie produkcja powinna być nieco większa – takiego zdania są producenci i menadżerowie dużych firm z Walencji.

Popyt jest w tej chwili wysoki, a ceny dobre, ponieważ rynki są stosunkowo puste, gdyż produkcja w Hiszpanii i innych miejscach w łuku śródziemnomorskim dopiero się zaczyna. W miarę upływu czasu i wzrostu podaży ceny powinny spadać.

Według producenta i eksportera, pierwsze hiszpańskie granaty Acco, najbardziej poszukiwana bardzo wczesna odmiana, kosztują na rynku niemieckim około 2,00 € za kilogram. Chociaż na rynkach europejskich wciąż są indyjskie granaty, nie mogą one konkurować z hiszpańską produkcją, ponieważ są droższe ze względu na wysokie koszty logistyczne, ze średnią ceną od 2,80 do 3,00 € za kilogram.

Źródło: www.freshplaza.com