Holandia. Coraz mniej na rynku dobrych jakościowo partii cebuli, a może raczej dobre partie są, ale coraz mniejsze. Cebula po prostu się starzeje i kiełkuje. Stąd tez różnice cenowe poszczególnych partii nawet 0,02 € lub 0,03 €/ kg. Zapotrzebowanie jest stosunkowo duże. Klasa I sprzedaje się dobrze w krajach takich jak Niemcy, Włochy i Brazylia. Kraje Europy Wschodniej, takie jak Węgry, Rumunia, Bułgaria i Polska, są również dość dobrymi odbiorcami dla cebuli holenderskiej.
Czytaj dalejKategoria: aktualności z rynku
Kampania sałaty lodowej z Hiszpanii na finiszu
Hiszpańska kampania sałaty lodowej kończy się wraz z rozpoczęciem holenderskiego sezonu. Kampania rozpoczęła się od poważnych problemów z powodu powodzi, która nawiedziła obszar Murcji we wrześniu: silnie wpłynęło to na ilość produktu dostępnego w pierwszych dwóch miesiącach kampanii. Podobnie drastyczne zmiany klimatu pod koniec marca spowodowały problemy pod względem jakościowym i ilościowym. Hiszpania, zwłaszcza obszary południowe, wydaje się cierpieć z powodu coraz bardziej „stropikalizowanego” klimatu i niszczycielskiego działania wodnego żywiołu, od Almerii po Walencję.
Czytaj dalejBędzie mniej owoców pestkowych z Ukrainy
Powołując się na dane analityków EastFruit, za pośrednictwem portalu www.fresh-market.pl przymrozki, które wystąpiły w połowie kwietnia w południowej i środkowej Ukrainie poważnie zagroziły zbiorom czereśni, wiśni i innych owoców pestkowych. Temperatura tam spadła do -3/-4*C i to w czasie aktywnego kwitnienia. Sytuacja powtórzyła się w kolejnym
tygodniu. I tak ucierpiały odmiany wczesne, średnio późne i późne.
Rozpoczął się sezon na polskie szparagi
Pierwsze polskie szparagi są już w sprzedaży. Ich cena waha się od 22 do 25 zł za kilogram. Pochodzą one z plantacji podwójnie okrytych folią. Łagodna zima sprawiła, iż sezon mógł się rozpocząć ok. 20 kwietnia, czyli podobnie jak w ubiegłym sezonie. Sezon na polskie szparagi trwa tradycyjnie od Wojciecha do Jana, czyli od 23 kwietnia ( imieniny Wojciecha) do 24 czerwca ( imieniny Jana).
Czytaj dalejPo raz kolejny – czerpmy z natury
Ostatnio na forach społecznościowych głośno jest o „szczególnych” właściwościach witaminy D, która ma znacząco przyczynić się, miedzy innymi, do budowania naszej odporności. Przyjrzyjmy się więc jej bliżej.
Witamina D to witamina wyjątkowa. W ustroju pełni raczej rolę prohormonu niż witaminy. Jako jedna z nielicznych może być syntetyzowana w organizmie człowieka i powstaje w komórkach naskórka w wyniku ekspozycji na światło słoneczne. W świetle badań jednak blisko 90% populacji naszego kontynentu ma za niskie stężenie witaminy D. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zbyt małą ilość dni słonecznych, ale także nadużywanie przez nas kremów z filtrami, ale przede wszystkim spędzanie czasu w zamkniętych pomieszczeniach, zamiast na słońcu. Dobrą praktyką jest uzupełnianie deficytu witaminy D za pomocą suplementów …. Ale czy nie lepiej, smaczniej i zdrowiej byłoby sięgnąć po naturalne źródło witaminy D, jakim są chociażby smaczne i aromatyczne grzyby.
Czytaj dalejHolandia. Trudny sezon na ogórki szklarniowe
Jak zwykle wiosną, tak i w tym roku na rynek wkraczają holenderskie warzywa szklarniowe: ogórki, papryka czy bakłażany.
Wielkanoc to dobry czas dla tych warzyw i popyt utrzymuje się na dość wysokim poziomie. Co będzie jednak po Wielkanocy, dodatkowo w cieniu globalnej pandemii? – zastanawiają się producenci i handlowcy. To pytanie jest bardzo ważne, tym bardziej, że branża hotelarska i gastronomia nie ruszyły jeszcze pełna parą, a i sezon szklarniowy dopiero się rozkręca.
Czytaj dalejEFSA o sytuacji wywołanej koronawirusem
Stowarzyszenie skupiające producentów owoców i warzyw w Unii Europejskiej zabrało głos w sprawie bezpieczeństwa spożywania owoców i warzyw w dobie pandemii.
Opierając się na wszystkich dostępnych danych EFSA zapewnia potencjalnych klientów o tym, że spożywanie owoców i warzyw przy zachowaniu elementarnych zasad higieny jest bezpieczne. Podobieństwo koronawirusa wywołującego COVID – 19 do innych tego typu
koronawirusów, wywołujących SARS i MERS dostarcza nam cennych informacji o drogach transmisji wirusa. Na szczęście nie było przypadku zakażenia drogą pokarmową.
Zapotrzebowanie na podstawowe warzywa znacznie wzrosło
W okresie pandemii koronawirusa zapotrzebowanie na podstawowe warzywa jak: marchew, cebula, czy ziemniaki wzrosło trzykrotnie. W chwili obecnej sytuacja już wraca do normy.
Czytaj dalejKoronawirus wiele zmienił
Rozprzestrzenianie się korona wirusa spowodowało wiele zaburzeń w łańcuchach dostaw towarów. Najbardziej dotknęła ta epidemia rynek chiński oraz włoski, a teraz wiemy już że i hiszpański i francuski. Sytuacja jest jednak dynamiczna – przybywa krajów gdzie problem narasta. Jest to niepokojące tym bardziej, że Hiszpania jest największym producentem i eksporterem owoców i warzyw świeżych w UE. Wcześniej czy później każdy z pewnością odczuje ten problem.
Eksperci ostrożnie wypowiadają się o wpływie pandemii na rynek owoców i warzyw. Na tę chwilę trudno to ocenić, gdyż sytuacja zmienia się bardzo szybko. Niestety jeszcze w tę niedobrą stronę. Kluczowym aspektem będzie czas w jakim świat poradzi sobie z pandemią.
Jak podaje portal www.sadyogrody.pl problemy logistyczne we Włoszech oraz obawy o jakość produktów z tego kraju spowodowały że niektórzy odbiorcy żądali od włoskich dostawców dodatkowych certyfikatów bezpieczeństwa. Może to na jakiś czas zwrócić uwagę klientów rodzimego rynku na owoce i warzywa pochodzenia polskiego. Niemniej, efekt wzrostu popytu może być znikomy w przypadku realizacji scenariusza dynamicznego rozwoju COVID-19 w naszym kraju. Włochy są trzecim w UE (po Hiszpanii i Holandii), eksporterem owoców i warzyw świeżych, w tym trzecim na świecie i drugim w UE (po Polsce) eksporterem jabłek.
Trzeba liczyć się również z tym, że z uwagi na szalejąca pandemię krajowe zapotrzebowanie na owoce i warzywa może znacznie zmaleć. Jest to raczej bardzo prawdopodobny scenariusz, za którym przemawia wiele faktów: niepewność i pogorszenie nastrojów konsumenckich, brak pracy i gorsza sytuacja dochodowa wielu gospodarstw domowych, czasowa rezygnacja z akcji owoce w szkole, ograniczenie sprzedaży na targowiskach oraz prawie 90% spadek sprzedaży w gastronomii. Nie poprawi tego nawet ogólnopolskie szaleństwo gromadzenia zapasów, które skądinąd jest zjawiskiem absolutnie normalnym i znanym psychologom. Tak właśnie działa ludzki mózg w sytuacji niepewności jutra lub zagrożenia. Takie scenariusze mają również miejsce w innych, odległych miejscach na świecie. Takie nadmierne gromadzenie zapasów dotyczy jednak głownie żywności z dłuższym terminem przydatności do spożycia, konserw i mrożonek. W niewielkim procencie tylko świeżych owoców i warzyw.
Rozprzestrzenianie się pandemii ma oczywiście wpływ na ceny. Najbardziej widoczne jest to na przykładzie cen podstawowych produktów spożywczych – mięsa, wędlin czy tez pieczywa. Oczywiście ceny świeżych owoców i warzyw również wzrosły. Najbardziej te, których spożywanie powszechnie uważa się za zdrowe i z dobrym skutkiem dla odporności organizmu. Dla przykładu wymienimy tu cytryny i imbir.
Jednak wzrost cen wiąże się nie tylko ze wzrostem popytu, ale również z ograniczonym dostępem do tych towarów. Obostrzenia dotyczące przemieszczania się mogą spowodować, iż bardzo popularne stanie się kupowanie w sieci, lub lokalne dostawy zamówionych produktów do domu. Takie dostawy wiążą się z dodatkowymi kosztami. Nikt z nas nie wie, jaki scenariusz napisze życie. Bądźmy dobrej myśli, że pandemia wkrótce ustanie i wszystko wróci do normy.
Wszystkim naszym czytelnikom życzymy zdrowia. Pozostańcie w domach i dbajcie o siebie i swoich bliskich.
Wzrost popytu na cytrusy w Hiszpanii
Jak podaje Fresh Plaza, w 11 tygodniu 2020 r. popyt na cytrusy znacznie wzrósł. Sytuacja taka zaistniała ze względu na obawy konsumentów przed możliwym brakiem podaży oraz zdrowymi właściwościami cytrusów w obliczu zagrożenia COVID-19. Zgodnie z danymi popyt nadal rósł również w 12 tygodniu.
Czytaj dalej