Holandia. Trudny sezon na ogórki szklarniowe

Jak zwykle wiosną, tak i w tym roku na rynek wkraczają holenderskie warzywa szklarniowe: ogórki, papryka czy bakłażany.

Wielkanoc to dobry czas dla tych warzyw i popyt utrzymuje się na dość wysokim poziomie. Co będzie jednak po Wielkanocy, dodatkowo w cieniu  globalnej pandemii? – zastanawiają się producenci i handlowcy. To pytanie jest  bardzo ważne, tym bardziej, że branża hotelarska  i gastronomia nie ruszyły jeszcze pełna parą, a i sezon szklarniowy dopiero się rozkręca.

Sezon szklarniowy rozpoczął się o czasie. Do 9. tygodnia ilości hiszpańskich i holenderskich ogórków były małe. W Hiszpanii powodem były skutki huraganu Gloria, który uderzył na początku roku. W tym roku zaobserwowano wzrost mniejszych rozmiarów, co było  spowodowane  pochmurną pogodą. Wydajność z m2 była również niska. Do 10. tygodnia ceny ogórków były zadawalające – w połączeniu z nieco niższymi plonami i w miarę normalną sprzedażą. Od 10. tygodnia zarówno hiszpańska, jak i holenderska  produkcja była na normalnym poziomie, jak zwykle o tej porze roku.

Zmiany nastąpiły dopiero w 12. tygodniu, kiedy  staliśmy się świadkami paniki przy zakupach spowodowanej pandemią koronawirusa. To naturalnie przyczyniło się do  wzrostu cen. Częściowo było to spowodowane tym, że nie było pewności, czy Hiszpania zamknie granice. Ten trend wzrostowy był jednak krótkotrwały i ceny spadły już w połowie 12. tygodnia. Spadek cen był jednak niemożliwy do utrzymania, co było spowodowane dobrym poziomem holenderskiej produkcji ogórków. Granice Hiszpanii również pozostały otwarte. W tym czasie znacznie wzrosły zapasy łańcucha, gdyż kryzys spowodowany pandemią koronawirusa zablokował ważne kanały dystrybucyjne: branżę hotelarsko-gastronomiczną i rynki hurtowe.

Ma to znaczący wpływ na sprzedaż wszystkich ogórków. Ta niepewność doprowadziła do tego, że ogórki nie sprzedają się na aukcjach w Belgii i Holandii. Cena za sztukę ogórków jest mniejsza niż połowa tego, co było w tym samym czasie w zeszłym roku. Ceny znów zaczęły rosnąć w 14. tygodniu, ale to wciąż  za mało, by pokryć starty rolników. Co będzie dalej czas pokaże.

Źródło: www.freshplaza.com