Kłopoty z włoską radicchio

Dobrych zbiorów radicchio w tym sezonie we Włoszech raczej nie można oczekiwać. Ceny więc będą wysokie, a podaż niska.  Wpływ na to miała oczywiście pogoda, bo jeśli chodzi o nasadzenia, to nic się w tym względzie nie zmieniło.

Pogoda bardzo pokrzyżowała plany producentom – niskie temperatury, deszcze, wiatr i śnieg, doprowadziła w rejonie Chioggia do spadku aż o 80% wczesnego zbioru radicchio. Dla porównania, producenci w roku ubiegłym zebrali w tym rejonie  w ciągu pierwszych 2 tygodni zbiorów ( zwykle na początku kwietnia) około 1 tys. t, a w roku bieżącym tylko 200 t.

Ten sezon jest wyjątkowo kłopotliwy, gdyż z powodu złej pogody rozpoczął się z opóźnieniem o około 2 tygodnie. Dodatkowo rozsady były sadzone często później niż standardowe 30 dni od momentu siewu i dodatkowo przy niesprzyjających warunkach pogodowych, do mocno nasiąkniętej gleby.

Radicchio to właściwie  odmiana cykorii o fioletowych liściach, nazywana też sałatą radicchio. Znana była już w starożytności. Współczesną odmianę wyhodował w 1860 r. Francesco Van Den Borre – belgijski agronom, który użył metody wybielania endywii do roślin pochodzących z włoskiego Treviso.