Hiszpańska kampania melona i arbuza przenosi się do regionu Murcia w czasie, gdy poprawa pogody na kontynencie stwarza korzystniejsze warunki do spożycia obu owoców. W tyle pozostała trudna pierwsza część sezonu w Almerii, która od początku charakteryzowała się niskim popytem na rynkach eksportowych i niskimi, stale spadającymi cenami.
Pogoda w maju i pierwszej połowie czerwca generalnie nie była sprzyjająca w Europie. Było dość zimno i nadal brakowało aktywności w sektorze gastronomicznym, który teraz ponownie się otwiera, więc chociaż produkt był, konsumpcji brakowało. Teraz pogoda w Europie całkowicie się zmieniła, co zbiegło się z początkiem kampanii w Murcji. Zaczęło się ocieplać we wszystkich krajach, co znacznie zwiększyło popyt na melony i arbuzy, więc ceny również wzrosły.”
Według przedstawiciela firmy „Gregal” produkcja w regionie Murcia jest opóźniona z powodu nietypowej pogody na wiosnę. Było deszczowo, z wieloma pochmurnymi dniami, co odbiło się na kwitnieniu i zmniejszyło plony najwcześniejszych odmian. Żółte melony pojawiły się nieco później. Sezon rozpoczęto wcześniej od melonów kantalupa i galii, ponieważ część produkcji kantalupa prowadzona jest w szklarniach, aby móc rozpocząć kampanię nieco wcześniej. W tym tygodniu rozpocznie się melon żółty, ale ogólnie rzecz biorąc opóźnienie szacuje się na 10 – 12 dni, co powoduje, że obecnie osiągane jest 50-60% normalnych wolumenów.
W rzeczywistości opóźnienie kampanii jest szeroko rozpowszechnione w całym regionie Murcii, gdzie również nastąpiło niewielkie zmniejszenie powierzchni obsadzonej melonami i poszerzenie obszaru przeznaczonego na arbuzy. Ze względu na pandemię wyniki zeszłego sezonu nie były takie, jakich oczekiwano i w tym roku firmy były ogólnie ostrożne, nie przeprowadzały eksperymentów ani nie zwiększały swoich wolumenów. Firma „Gregal” również zareagowała na zmienna sytuację- w ich przypadku nie zmieniono ilości melona żółtego, podczas gdy w przypadku kantalupy i galii obniżono nieco ilośći, chociaż nie bardzo znacząco w porównaniu do ilości, które zwykle robi firma.
Roczna produkcja „Gregala” wynosi około 40 milionów kilogramów melonów Galia, Cantaloupe, żółtych i Piel de Sapo. Prawie wszystkie (od 85 do 90%) przeznaczone są na eksport. Owoce te trafiają do konsumentów w ponad 20 krajach w całej Europie, gdzie ożywienie popytu spowodowało wzrost cen na początku sezonu. Ceny melonów Galia i Cantaloupe są obecnie na dość dobrym poziomie. Ceny żółtych melonów też, choć w mniejszym stopniu. W tej chwili wszystkie melony są sprzedawane po cenach, z którymi można pracować.
Choć odmiany kantalupa, galia i żółte są tradycyjnie przeznaczone na eksport, najpopularniejszy w Hiszpanii melon Piel de Sapo zyskuje coraz większą popularność w europejskich supermarketach. Jednak według fachowca wprowadzenie melona Piel de Sapo w Europie jest procesem powolnym i to nie tylko ze względu na fakt, że istnieje wiele odmian melona, ale także ze względu na nawyki konsumpcyjne. W wielu miejscach melony są spożywane jako owoc lub jako dodatek do dania głównego, jak ma to miejsce w przypadku kantalupy czy charentais, podczas gdy Piel de Sapo jest w 100% deserem. Jednak jego eksport z każdym rokiem rośnie.
Istnieje również inny czynnik, który polega na tym, że w przeciwieństwie do Hiszpanii, gdzie istnieje zapotrzebowanie na duże melony o wadze 2,5 kg i więcej, supermarkety w Europie chcą małych rozmiarów, ważących mniej niż 2 kg.”Gregal” produkuje duże melony Piel de Sapo które są idealne na rynek krajowy, więc eksport jest bardzo mały. Jednak popyt jest coraz większy i pojawia się coraz więcej zapytań o małe melony Piel de Sapo.
Źródło: www.freshplaza.com