Powołując się na ostatnie informacje zamieszczone przez Serwice2Fruit handel w sektorze jabłek i gruszek nie jest jeszcze taki, jakiego oczekiwaliby producenci. Tak jest np. na Węgrzech, gdzie największe zainteresowanie rynek nadal przejawia odmianami Gala i Golden. Duży popyt nie jest jednak odzwierciedleniem ceny, które są wciąż na niskim poziomie. Jabłka zostały zebrane i są przechowywane. Te, które nie były przechowywane w ULO i nie były zabezpieczone za pomocą SmartFresh, bardzo szybko tracą jędrność. Spowoduje to obniżenie ceny i napływ tańszego towaru gorszej jakości. Większość jabłek została poddana obróbce, przechowywana jest we właściwych warunkach i w zupełności nadaje się na rynek eksportowy. Przed wysyłką jabłka są jeszcze dodatkowo przygotowywane, przez co klienci mogą być pewni dobrej jakości produktu końcowego.
W Polsce pierwszy tydzień grudnia pokazuje, że popyt na jabłka jest nadal niski. Cena jest wciąż na tym samym poziomie co dwa tygodnie temu, jednak wolumen sprzedaży jest niższy niż miesiąc temu. W dalszym ciągu rynek indyjski otwarty jest na polskie jabłka, ale będzie to wymagało od producentów i eksporterów poprawy jakości. Przed świętami Bożego Narodzenia oczekiwany jest wzrost popytu na jabłka na rynku polskim.
Jeśli chodzi o gruszki to sytuacja jest taka sama jak przed miesiącem. Wciąż obserwuje się zapotrzebowanie na gruszki polskie odmiany Konferencja, chociaż zainteresowanie gruszkami holenderskimi i belgijskimi wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie.
W Holandii i Belgii sytuacja nie zmieniła się w porównaniu do ubiegłego tygodnia. Sprzedaż krajowa idzie dobrze, a eksport rośnie bardzo powoli. Jeśli chodzi o jakość, to nie obywa się bez problemów. Dotyczy to zarówno jabłek, jak i gruszek.
Źródło: Service2Fruit