Czy można nie płakać przy krojeniu cebuli ?

Większość z nas płacze przy krojeniu cebuli. Czy można tego uniknąć? – zastanawiamy się od dawna. Niektórzy szukają sposobu w osłonieniu oczu np. goglami, inni spłukują nóż i cebulę zimna wodą.  Na niewiele to się jednak zda, gdyż mamy do czynienia ze zwykłą reakcją chemiczną, która rozpoczyna się w momencie przecięcia pierwszych włókien. W tym momencie substancje z pękniętych komórek cebuli łączą się ze sobą i powstaje związek chemiczny zwany czynnikiem lakrymatorowym, który podrażnia nasze oczy. Normalnie substancje te są oddzielone w komórce cebuli i w stanie nie uszkodzonych włókien są one dla nas „nie groźne”. Po ich połączeniu powstaje gaz łzawiący, który dociera do oczu i pobudza receptory czuciowe. W efekcie zaczynamy płakać.

Sposób na ten „drażniący problem” znaleźli japońscy naukowcy, którzy opracowali genetycznie zmodyfikowaną odmianę cebuli, która przy krojeniu nie wywołuje łez. Odmianę tę nazwano Smile Ball. Na razie dostępna jest jedynie w Japonii i kosztuje 2 eur/ szt.  Uprawa tej odmiany zlokalizowana jest  na wyspie Hokkaido, ale nie wszyscy rolnicy mają prawo ją uprawiać.  Z roku na rok jest coraz więcej  materiału do wysadzania, ale wciąż nie są to duże ilości. W zeszłym roku wyprodukowano ok. 6 ton nowej odmiany, która trafiła do japońskich marketów i restauracji. Próby laboratoryjne zajmują wiele lat, zanim otrzyma się  odpowiedni materiał. Prace nad nową odmianą prowadzone są już ok. 20 lat i trwają nadal.

Nową odmianę cebuli  po obraniu można jeść jak jabłko. Jest ona słodka, nie czuć pieczenia, a co za tym idzie nie wywołuje łez.

Przeprowadzone próby kulinarne wykazały jednak, że choć do złudzenia nowa odmiana cebuli przypomina zwykłą cebulę,  w daniach gotowych  wykazuje się innymi walorami smakowymi. Po obróbce jest  ona znacznie delikatniejsza, słodka i nie nadaje daniom ostrości.

Być może już wkrótce w sprzedaży pojawi się nowa odmiana cebuli i do nas należeć będzie decyzja, którą z nich wolimy – tę, przy krojeniu której zalewamy się łzami, ale ma zdecydowany smak i zapach, czy też tę, która nie wywołuje łez, jest delikatna, słodka i niezbyt wyrazista w smaku.