Dramat rolników w Hiszpanii i Portugalii. Zaczyna brakować wody

Hiszpania i Portugalia zmagają się w tym roku z suszą, która sprawiła, że rzeki niemal całkowicie wyschły, wybuchają groźne pożary, które z kolei niszczą uprawy, a eksperci ostrzegają przed coraz częstszymi tego typu zjawiskami w przyszłości. Nie jest to oczywiście problem nowy, ale obecnie dość mocno odczuwalny i niepokojący swoją skalą.

Jak podają źródła aż  94 proc. Portugalii walczy z  „ekstremalną” suszą.  Tym bardziej, że sytuacja pogorszyła się w październiku, czyli w miesiącu, kiedy zwykle sytuacja ulegała normalizacji.

W wielu regionach Hiszpanii deszcz nie pada od kilku miesięcy, a w prowincjach położonych nad Morzem Śródziemnym utrzymuje się susza najgorsza od 1912 roku. Ma to oczywiście katastrofalny wpływ na rolnictwo i hodowlę.

Poziom wody w zbiornikach w Portugalii i Hiszpanii jest rekordowo niski. W Portugalii w październiku aż w 28 zbiornikach poziom wody osiągał 40% pojemności tych zbiorników. Podobnie w Hiszpanii – w zbiornikach wodnych wzdłuż rzeki Tag poziom wody obejmował niecałe 40 % ich dotychczasowej pojemności.

Kryzys wodny zatacza coraz większe kręgi, tym bardziej, że największa hiszpańska firma energetyczna – Iberdrola, zauważyła, że jej produkcja energii hydroelektrycznej spadła o 58 procent w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku, w porównaniu z analogicznym okresem w zeszłym roku, co zmusiło zarząd do podnoszenia cen energii elektrycznej.

Problemy te odbiją się oczywiście na innych gałęziach rynku. W handlu już widać wzrastająca tendencję cenową, a wysokie ceny to naturalnie  mniejszy eksport.