Europa Środkowa w tym roku prawdopodobnie wcześniej, niż zwykle zainteresuje się brokułami z Hiszpanii.
Obfite deszcze w Wielkie Brytanii i Holandii powodują, iż produkcja brokułów w tych krajach jest poważnie zagrożona chorobami grzybowymi. Zaznaczyć trzeba, że kraje te są wiodącymi producentami brokułów.
Zwykle hiszpańskie brokuły „wkraczają” na rynki Europy Środkowej w końcu października, lub na początku listopada. W tym roku, prawdopodobnie, dużo wcześniej. Eksperci są zdania, że europejskie sieci handlowe „przejdą” na hiszpańskie brokuły już w ciągu najbliższych 2 tygodni.
Produkcja brokułów w Hiszpanii zlokalizowana jest w rejonie Murcji. Ogólnie oczekiwany urodzaj powinien być większy o około 5-10 % w porównaniu z rokiem ubiegłym. Tamtejsi producenci borykają się jednak z poważnymi ograniczeniami w dostępie do wody i zmuszani są do przeniesienia swoich upraw na wyższe tereny, nawet 1000 m n.p.m., gdzie zagraża uprawom mróz. Na niższych terenach występuje niedostatek wody i problemy związane z odsalaniem wody. Jednak nawet mimo tych przeciwności oczekiwany urodzaj ma być na poziomie porównywalnym z rokiem ubiegłym.
Brokuły są bardzo popularnym warzywem w Hiszpanii i ich spożycie rośnie z roku na rok. W tej chwili trudno nawet mówić o sezonowości tego warzywa, gdyż popyt na nie jest cały rok mnie więcej na tym samym poziomie.
Producenci, oprócz zaopatrywania rynku wewnętrznego, stawiają na eksport – jesienią i zimą- do Europy Środkowej oraz wiosną, latem do krajów Bliskiego Wschodu, jak Arabia Saudyjska i Katar.