Na rynku jagodowym wciąż wyczuwalny jest wpływ śnieżyc i mrozów odnotowanych na początku roku. Ilości truskawek, malin i jagód są nadal ograniczone, a ceny są znacznie wyższe niż średnia z zeszłego roku w tym okresie. Ponadto areał został nieznacznie zmniejszony, a koszty produkcji wzrosły.
Zwykle w tym czasie dostępnych jest zwykle więcej ekologicznych truskawek, ale zimna i deszczowa pogoda na początku stycznia spowodowała, że większość produkcji pojawi się około 3 tygodnie później niż zwykle. Specjaliści z branży szacują, że od 9 tygodnia będziemy stopniowo obserwować wzrost wolumenów ekologicznych jagód i w związku z tym będzie większa ciągłość dostaw.
Niedawno rozpoczęła się również kampania borówki ekologicznej, choć w bardzo ograniczonych ilościach. Hiszpańska produkcja borówki jest opóźniona, a dostawy z Ameryki Południowej są w tym roku ograniczone. W związku z tym popyt jest wyższy niż podaż w tej chwili i oczekuje się, że sytuacja ta będzie się utrzymywać jeszcze przez kilka tygodni.
Jeśli chodzi o maliny ekologiczne, chociaż popyt i dostępne ilości są dobre, bardziej dotknęła je utrata znacznej części rynku zbytu – hoteli i restauracji. Poza tym rośnie konkurencja z innych krajów, takich jak Włochy, Maroko czy Portugalia.
Pomimo obecnej sytuacji, rynek produktów ekologicznych stale rośnie. Producenci wierzą w rozwój rynku ekologicznego jagód, a także innych owoców i warzyw. Jeśli kanały marketingowe będą zróżnicowane, konsumenci będą mieli łatwiejszy dostęp do tego typu produktów. Konsumenci owoców ekologicznych wymagają nieco innych sposobów dystrybucji, np. dostawy do domu, aby nie być zmuszonym do fizycznego udawania się do wyspecjalizowanych sklepów.
Od wybuchu pandemii koronawirusa wzrosły koszty produkcji i zbioru jagód. Istnieją również większe trudności w znalezieniu wykwalifikowanej siły roboczej. Przestrzeganie bezpiecznych odległości między pracownikami wymaga większej liczby zmian. Zbiory przebiegają nieco wolniej i generują większe koszty.
Źródło: www.freshplaza.com