Rolnictwo wertykalne – rolnictwem przyszłości

Obecnie ta praktyka, która umożliwia uprawę roślin w centrach miast przy bardzo ograniczonym zużyciu wody i zmniejszonym śladzie węglowym,

Pionowe  farmy pozwalające na masową uprawę warzyw i owoców nawet w centrach miast przy bardzo ograniczonym zużyciu wody i zmniejszonym śladzie węglowym. Vertical farming może okazać się prawdziwym cudem obecnego i przyszłego rolnictwa. Tradycyjne rolnictwo stopniowo ustępuje miejsca przemysłowej produkcji żywności. Tego zjawiska nie sposób zatrzymać czy spowolnić. Tanie produkty GMO wypierają droższe w uprawie i bardziej podatne na działanie szkodników rośliny organiczne. Dodatkowe utrudnienia dla ekologicznych upraw stanowi urbanizacja i wyludnianie wsi.  

     Foto: news.sap.com

Wertykalne farmy lub wertykale gospodarstwa rolne to rodzaj plantacji roślin metodą uprawy pionowej. Plantacje mogą przypominać wysokie szklarnie-biurowce, częściej jednak przyjmują formę uprawy w warunkach laboratoryjnych, gdzie powietrze, światło, nawodnienie, podłoże  i składniki odżywcze są dostarczane roślinom i kontrolowane przez system komputerowy. Sadzonki rosną na specjalnych półkach ustawionych jak w magazynie: od podłogi po sufit. Pozwala to na optymalnie dużą produkcję żywności na stosunkowo niewielkiej powierzchni, co w przypadku uprawy w mieście ma niebagatelne znaczenie.

Jedną z inspiracji dla tej technologii były wyprawy kosmiczne i potrzeba dostępu do pełnowartościowych świeżych warzyw i owoców na stacjach i promach kosmicznych. Tak powstała idea bezglebowej uprawy roślin w zamkniętych pomieszczeniach i przy wykorzystaniu sztucznego oświetlenia. Korzyścią pionowego rolnictwa  jest duże bezpieczeństwo – tyle zbierzemy, ile zasiejemy. Rolnictwo konwencjonalne niestety nie daje takiej pewności, szczególnie w ostatnich czasach, przy powszechnie  występujących anomaliach pogodowych.  Najbardziej zagorzali zwolennicy ekologii zwracają również uwagę na fakt, że mała odległość między producentem a klientami jest lepsza dla środowiska, bo ograniczając transport, ograniczamy emisję CO2.

Idea rolnictwa wertykalnego rozprzestrzenia się po  całym świecie. Trzy lata temu profesor Jesús  Ochoa, na czele zespołu Wyższej Technicznej Szkoły Inżynierii Rolniczej (Etsia) UPCT w Cartagenie, podjął się projektu mającego na celu ustalenie, do jakiego stopnia dachy i tarasy budynków Cartageny mogą zostać wykorzystane na uprawy rolnicze. Profesor wskazał, że celem nie było natychmiastowe przekształcenie miasta w gigantyczny ogród, ale promowanie koncepcji zieleni miejskiej i umożliwienie ludziom zobaczenia, że ​​może ona działać.

Istnieją już badania, które potwierdzają, że użytkowa powierzchnia dachów miasta może pomóc zaspokoić od 60% do 70% popytu na owoce i warzywa.

Portal Teraz-środowisko.pl  informuje, iż w 2050 r. populacja świata może liczyć nawet 10 mld ludzi, co będzie wymagało zwiększenia obecnej produkcji żywności prawdopodobnie o 70 proc. Obecnie wykorzystuje się już 80 proc. ziemi uprawnej na świecie. Według niektórych przyszłością rolnictwa może się okazać  vertical farming.

Źródło: www.freshplaza.com

https://www.teraz-srodowisko.pl