Coraz częściej producenci owoców szukają nowych gatunków do uprawy towarowej. Od kilku lat można zaobserwować wzrost zainteresowania uprawą mniej znanych gatunków roślin sadowniczych, między innymi: jagody kamczackiej, rokitnika, świdośliwy, derenia jadalnego, aktinidii, czy oliwnika wielkokwiatowego, zwanego gumi lub goumi.
Oliwnik wielkokwiatowy w stanie naturalnym występuje w Azji wschodniej, na obszarze Japonii, Chin i Półwyspu Koreańskiego. Natomiast na skalę towarową oliwnik uprawia się w Stanach Zjednoczonych, w Rosji, na Ukrainie i Białorusi. W Polsce możemy go spotkać w ogródkach przydomowych, gdzie uprawiany jest jako roślina ozdobna ze względu na walory estetyczne i urzekającą intensywną woń kwiatów lub jako roślina miododajna.
Jagody gumi w pierwszej chwili kojarzą się z bajką o Gumisiach, gdzie sok z gumijagód odgrywał bardzo ważną rolę ze względu na swe cudowne właściwości: dodawał sił witalnych, orzeźwiał, uskrzydlał i pobudzał do działania. I tym razem okazuje się, że to nie tylko bajka, ponieważ owoce te naprawdę kryją w sobie niezwykłą moc.
Uprawa gumi polecana jest właśnie ze względu na właściwości zdrowotne owoców, które zawierają całe bogactwo natury, m.in.: nienasycone kwasy tłuszczowe, mikroelementy, witaminy z grupy: A, C, E, duże ilości karotenu, związków fenolowych, aminokwasów, kwasów organicznych oraz substancji o właściwościach przeciwnowotworowych (likopen). Owoce oliwnika są soczyste, słodkokwaśne, trochę przypominają w smaku porzeczkę czerwoną. Mogą być spożywane w stanie świeżym jako deserowe, bądź po przetworzeniu. Robi się z nich, m.in.: konfitury, dżemy, galaretki, soki, nalewki, a także wina.
W naszych warunkach oliwnik rośnie jako krzew bezcierniowy dorastający do 3 m wysokości. Owoce dojrzewają w sierpniu i pozostają na krzewie nawet do listopada, z czasem marszczą się, zasychają i stają się wtedy jeszcze smaczniejsze, jak rodzynki. Owocują w okresie, w którym większość roślin jagodowych zakończyła już swoje owocowanie.
Źródło: www.kalendarzrolników.pl