W Almerii ceny owoców cytrusowych są nadal zbyt niskie i niewiele się zmieniło po tym, jak przed kilkoma tygodniami ASAJA (Asociación Agraria de Jóvenes Agricultores) potępiła niskie ceny płacone za pomarańcze, mandarynki i cytryny w prowincji Almeria. W rzeczywistości problem ten zebrał żniwo na wszystkich obszarach produkcji w Andaluzji.
Ta kampania charakteryzuje się wyjątkowo niskimi cenami, a sytuacja w Nowym Roku nie przyniosła poprawy. Ceny pomarańczy regularnie spadają nawet do 15 centów, co jest prawdziwą katastrofą, jak twierdzą producenci. Pod koniec grudnia ubiegłego roku ceny pomarańczy kształtowały się na poziomie 19 centów, a w pierwszych tygodniach 2019 r. cena spadła nawet poniżej 15 centów dla niektórych odmian, co stanowi o 20% mniej niż w ubiegłym roku.
Sytuacja nie jest lepsza w przypadku mandarynek lub cytryn, które również wykazują spadek cen już w momencie rozpoczęcia kampanii.
Inne problemy to opóźnienie kampanii, pokrywanie się z produkcjami z krajów trzecich, zwłaszcza z pomarańczami z RPA, oraz problemy logistyczne związane z protestami we Francji. Producenci są zaniepokojeni, ponieważ ich owoce będą również musiały konkurować z takimi potęgami cytrusowymi jak Turcja i Egipt, gdzie spodziewane są rekordowe zbiory.
Jednocześnie Ministerstwo zezwoliło na wycofanie z rynku 50 000 ton pomarańczy i mandarynek, które trafią na cele charytatywne lub zostaną wykorzystane do przetworzenia na sok. Jednak zdaniem organizacji producenckich ten środek jest niewystarczający, ponieważ tylko 34% wyprodukowanych pomarańczy przechodzi przez organizacje producentów. Ze swej strony ASAJA uważa, że konieczne jest wprowadzenie środków kontroli w stosunku do importu owoców z RPA, a także przeprowadzenie szczegółowego planu dla sektora owoców cytrusowych.
W innym rejonie Hiszpanii – w Walencji, producenci, w akcie protestu wyszli na ulice. Obecna kampania cytrusowa oceniana jest tu jako katastrofalna. Protestujący żądają wzajemności w przepisach regulujących dostawy owoców poza Unią Europejską, stosowanie klauzuli ochronnej przeciwko przywozowi południowoafrykańskich pomarańczy lub zastosowanie środków w celu złagodzenia sytuacji w regionie. Przewodniczący rządu regionu Walencji, Ximo Puig, wezwał rząd do jak najszybszego dostosowania dyrektywy europejskiej w sprawie regulacji cen, ponieważ różnica między ceną, jaką otrzymuje za swój produkt producent, a tym co płaci za ten sam produkt konsument, jest „niezrozumiała”. Puig bronił także potrzeby restrukturyzacji tego sektora i lepszego zrozumienia Europy dla rolnictwa śródziemnomorskiego. Podkreślił, że producenci z regionu Walencji żądają równości i wzajemności w kwestiach fitosanitarnych. Chcą eksportować i sprzedawać, ale chcą to robić na równych warunkach.
Źródło: www.freshplaza.com