To był zupełnie odmienny rok dla producentów cebuli, w tym również cebuli czerwonej. Ceny bardzo szybko rosły i praktycznie nie było pułapu cenowego. Na aukcjach w ciągu tygodnia cena rosła nawet o 0,12 euro /kg. Kiedy europejskie zapasy się skończyły przyszła pora na import z Egiptu.
W Egipcie zbiory wyglądają dobrze. Jakość jest dobra, rozmiar również zadowala odbiorców z Europy. Podczas gdy w Holandii brakowało w tym roku cebuli grubej, na egipska cebulę pod tym względem narzekać nie można.
Holenderska cebula nie jest już dostępna w Holandii, co powoduje duże zapotrzebowanie ze strony krajów europejskich. Importerzy z Holandii w dalszym ciągu rozważają import z Egiptu, ale jest to już bardziej ryzykowne ze względu na pogodę. W Egipcie będzie wtedy za ciepło i niektórzy uważają, że ryzyko jakości będzie zbyt duże. Pragną jednak zabezpieczyć ilości chociaż do lipca i w ten sposób doczekać się tegorocznych zbiorów rodzimej produkcji. A prognozy dla wczesnej cebuli, jak co roku są całkiem niezłe.
Źródło: www.freshplaza.com