Hiszpania. Prognozy na nadchodzący sezon kaki

Hiszpania dąży do tego, aby produkcja kaki była znów na zadawalającym  poziomie. Pomimo tego, iż  ubiegłoroczne zbiory zostały zmniejszone o ponad 50%, w tym sezonie istnieje realna możliwość pozyskania 450 milionów kilogramów owoców, głównie odmiany Rojo Brillante. Kampania rozpocznie się od mniejszych partii już w trzecim tygodniu września.

Producenci są zdania, że dopóki nie wystąpią niekorzystne warunki klimatyczne, takie jak gradobicie lub mróz, czy też poważne problemy ze szkodnikami, oczekiwane zbiory powinny być na dość dobrym poziomie. Jak dotąd pogoda była bardzo sprzyjająca, wręcz idealna do wzrostu kaki i, jak twierdzi  Pascual Prats, prezes hiszpańskiego stowarzyszenia Kaki, wszyscy oczekują naprawdę dobrych zbiorów.

Stowarzyszenie to składa się z 45 firm, które odpowiadają za 53% całkowitej produkcji kaki w Hiszpanii. Region Walencji jest najbardziej reprezentatywnym obszarem produkcyjnym, na który przypada około 91% całkowitej produkcji, a w kolejności są: Andaluzja i Murcja. W tym roku niektórzy producenci z Aragonii i Katalonii dołączą do stowarzyszenia.

Ostatni sezon był dobry pod względem cen, według Pascual Prats.  W tej kampanii jest więcej owoców, ale konsumpcja i eksport  nadal rosną, co dobrze wróży całej kampanii. Ponadto Stowarzyszenie jest zdania, że w tym roku może być  interesujące nie wprowadzanie na rynek kaki drugiej klasy, oczywiście za wyjątkiem sytuacji, kiedy jest to konieczne, w celu uregulowania rynku przy dużym popyt. Stowarzyszenie współpracuje z Walencjańskim Instytutem Badań Rolniczych (IVIA) w kierunku nadania wartości niekomercyjnym owocom przy produkcji kompostów i nawozów lub do produkcji owoców suszonych i liofilizowanych.

Stowarzyszenie liczy na otwarcie nowych rynków, w tym rynku indyjskiego. Hiszpania jest największym na świecie eksporterem kaki i powinna wykorzystać tę pozycję, aby zapobiec nasyceniu rynków i utracie wartości  produktu.  W centrum uwagi eksporterów kaki znajdują się  Indie, Tajlandia, Wietnam, a zwłaszcza Chiny.

Innym problemem hiszpańskich producentów kaki jest wpływ szkodników, który jest coraz bardziej groźny. Komisja Europejska coraz bardziej ogranicza stosowanie niektórych środków ochrony roślin, podczas gdy UE negocjuje własne umowy handlowe z krajami trzecimi, w których normy nie są tak rygorystyczne. Hiszpania jest gotowa konkurować z tymi krajami, ale na zdrowych zasadach.

Źródło: www.freshplaza.com